Szukając źródła składników odżywczych warto sięgnąć po kiełki – szczególnie teraz wiosną powinny się znaleźć w naszej diecie. Nasz codzienny jadłospis wzbogacą w cenne witaminy, mikroelementy i białko. Mają mniej kalorii niż ich nasiona, a dzięki zawartości błonnika regulują trawienie, dobrze wpływają na przemianę materii i w rezultacie wspomagają odchudzanie. Zalecane przez dietetyków dla osób w każdym wieku, jako lekkostrawny i pożywny dodatek do potraw, który potrafi dostarczyć naszemu organizmowi wszystkie niezbędne do zdrowego funkcjonowania składniki. Aby to osiągnąć powinniśmy zjadać trzy łyżki kiełek dziennie.
Kiełki jemy zazwyczaj na surowo. Najczęściej dodawane są do sałatek i surówek. Ale możemy je także dodawać do wszelkich innych potraw podawanych zarówno na ciepło jak i na gorąco. Są wyśmienite do past (mięsnych, jajecznych, serowych, rybnych), zup (pomidorowa, ogórkowa, jarzynowa), sosów, potraw jajecznych, z kasz, grzybów, warzyw, drobiu, ryb. Bogactwo zastosowań zależy od naszych upodobań kulinarnych, zaleceń dietetycznych i wyobraźni.
Kupując kiełki w sklepie wybierajmy tylko te, które są jędrne i sprężyste, bez nalotów i plamek, przechowywane w lodówce, z terminem ważności na opakowaniu. Po otwarciu kiełki powinny mieć zapach lekko ziemisty. Po wyjęciu z woreczka kiełki należy przemyć letnią wodą i osuszyć. Pamiętajmy, że kiełki nasion strączkowych zawierają goryczkę, dlatego warto je sparzyć gorącą wodą. Należy to zrobić szybko, a następnie przelać kiełki letnią wodą.
Najlepiej kiełki uprawiać samodzielnie. Daje to nam pewność, że do naszej diety razem z kiełkami, nie dostarczymy nawozów dodawanych przez nieuczciwych producentów. Można do tego celu wykorzystać nasiona rzeżuchy, lucerny, rzodkiewki, pszenicy, brokułu, słonecznika, fasoli mung, grochu, kukurydzy, a także czerwonej kapusty i buraków ćwikłowych o oryginalnym smaku i różowym kolorze.
Aby uprawa nam się udała najlepiej zapewnić temperaturę w granicach 20-22 stopni C.(w wyższej pleśnieją), stały dopływ tlenu i półcień (słońce nadaje smak goryczki). W sklepach można kupić specjalne naczynia do uprawy kiełek (szklane, plastikowe, ceramiczne), lub specjalne woreczki(lniane, konopne). Nasiona najpierw moczymy (małe 4-6godz., większe 10-12godz.), myjemy i umieszczamy w wybranym naczyniu. Nasiona należy płukać kilka razy dziennie przegotowaną, ciepłą wodą.
Sprawdzonym sposobem jest uprawa kiełków w słoiku. W tym celu garść kiełków wsypujemy do słoika, zalewamy letnią wodą i pozostawiamy na kilka godzin. Po tym czasie obwiązujemy wierzch słoika gazą, wylewamy wodę i płuczemy nasiona. Słoik ustawiamy w innym naczyniu do góry dnem pod kątem ok.45 stopni, aby nadmiar wody miał ujście. Nasiona płuczemy kilka razy dziennie zgodnie z ogólnymi zasadami.
Jeżeli nie masz pojemnika, spróbuj uprawy w zwykłym słoiku. Powodzenia
Ciekawy artykuł, zamiast biegać za nowalijkami, które są nafaszerowane nawozami, chyba zacznę uprawiać kiełki. Muszę tylko poszukać pojemników do uprawy. Może ktoś wie gdzie je można kupić?